Wraz z "wiosną" przyszła wena i ochota, także posty póki co pojawiają się częściej niż raz na miesiąc:D Główną bohaterką dzisiejszego jest nowa marynarka. Nie ma w niej nic specjalnego, ale mnie podoba się to, że jest zapinana tak, że guziki "chowają" się pod spód i to, że nie jest zrobiona z typowego dla marynarek materiału tylko takiego innego, który nie wiem jak się nazywa, bo się nie znam:P Drugi raz pod rząd pokazuje te same spodnie. Od kiedy je kupiłam to nosze je prawie codziennnie, bo jakoś tak do wszystkiego pasują:) (o matko jakie to nie-szafiarskie xD)
No więc powinno być tak:
Ale, że dzisiaj było chłodno to było tak:
marynarka - sh (Next)
szalik - sh
legginsy - Cheeroke
sweter - C&A
A tu jeszcze moje "papucie" z Tesco:
PS. Jeżeli w końcu uda mi się zgrać z pogodą, tzn. ja będę mieć wolne popołudnie,a na dworze nie będzie padać, to powinny pojawić się jakieś zdjęcia plenerowe:)